Pięć lat programu „Czyste Powietrze”
105 tys. wniosków o dotację w naszym regionie
Mija pięć lat od uruchomienia programu „Czyste Powietrze”, proekologicznej inicjatywy służącej walce ze smogiem oraz poprawie efektywności energetycznej jednorodzinnych budynków mieszkalnych w Polsce. W tym czasie z rządowego programu skorzystało blisko 700 tys. beneficjentów w całym kraju, co daje blisko 18 mld zł na ekologiczne inwestycje. W województwie śląskim złożonych zostało 105 tys. wniosków o dotację na termomodernizację i wymianę kopciuchów.
– Pięć lat programu „Czyste Powietrze” to bardzo dobra okazja do przypomnienia o pomocy finansowej dla wszystkich, którzy chcą się pozbyć starych kopciuchów, przeprowadzić termomodernizację domu jednorodzinnego, zadbać o środowisko, ale również i o własne finanse. Warto zauważyć, że to przekłada się zarówno na oszczędności za ogrzewanie, lepsze warunki życia w ocieplonych domach, jak i daje korzyści zdrowotne, bo emitując mniej pyłów do atmosfery, oddychamy czystszym powietrzem – mówi Paweł Mirowski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. programu „Czyste Powietrze” i efektywności energetycznej budynków.
Podsumowanie pięciu lat działalności programu miało miejsce w gminie Miedźna w powiecie pszczyńskim, w której między 2019 a 2022 rokiem, według danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, udało się osiągnąć jedną z największych w Polsce redukcji pyłu PM2,5, głównie za sprawą realizacji inwestycji w ramach programu „Czyste Powietrze”.
– Współpracując ze 144 gminami, podpisaliśmy już około 95 tys. umów na ponad 1,8 mld zł dofinansowania. Bardzo mnie cieszy fakt, że coraz więcej gmin województwa śląskiego osiąga coraz lepsze wyniki jeśli chodzi o jakość powietrza, jak na przykład gmina Goczałkowice, która znajduje się na czele rankingu Gmin Polskiego Alarmu Smogowego – podkreśla Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach.
Program „Czyste Powietrze”, pod nadzorem Ministerstwa Klimatu i Środowiska, realizowany jest od września 2018 r. przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wraz z szesnastoma funduszami wojewódzkimi. Partnerami są wybrane banki oraz gminy, prowadzące w całej Polsce 2127 punktów konsultacyjno-informacyjnych programu „Czyste Powietrze” (86 proc. wszystkich gmin w Polsce).
– Te gminne punkty konsultacyjno-informacyjne są siłą napędową naszego programu. Beneficjenci mogą tam otrzymać kompleksową pomoc w złożeniu wniosku o dofinansowanie wymiany kopciuchów i termomodernizację domów, mogą też liczyć na wsparcie w rozliczeniu przedsięwzięcia. Finansowanie przez NFOŚiGW działania takich miejsc przyczynia się do skutecznej walki ze smogiem i poprawy efektywności energetycznej jednorodzinnych budynków mieszkalnych – dodaje Paweł Mirowski.
Budżet programu „Czyste Powietrze” na lata 2018-2029 wynosi 103 mld zł. Wnioskodawcy „Czystego Powietrza” mają do dyspozycji trzy poziomy dofinansowania, przy czym im niższe są dochody, tym wyższa dotacja. Najwięcej, bo aż 135 tys. zł dotacji obowiązuje przy miesięcznym dochodzie nie większym niż 1090 lub 1526 zł na osobę (dotyczy odpowiednio gospodarstw wieloosobowych i jednoosobowych), oraz dla tych, którzy mają ustalone prawo do jednej z czterech form zasiłku.
Kolejny próg dochodowy – przy wsparciu do 99 tys. zł – wynosi odpowiednio: 1894 lub 2651 zł. Z kolei do 66 tys. zł mogą dostać wnioskodawcy, których roczny dochód nie przekracza 135 tys. zł. Dodatkowe pieniądze – maksymalnie 1,2 tys. zł – można uzyskać na wykonanie audytu energetycznego.odajmy, że na terenie województwa śląskiego jakość powietrza jest pod stałą kontrolą Uniwersyteckich Laboratoriów Kontroli Atmosfery (ULKA). Od 2016 roku naukowcy i studenci Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach dysponują pierwszym w Polsce napowietrznym laboratorium umieszczonym w koszu załogowego balonu na ogrzane powietrze. Balon wynosi Uniwersyteckie Laboratoria Kontroli Atmosfery na wysokość 4 km. Krąży nad miastami śląskiej metropolii, zbierając kompleksowe dane na temat jakości powietrza, którym oddychają jej mieszkańcy, oraz kierunków przemieszczania się zanieczyszczeń. W projekcie uczestniczą naukowcy wielu dyscyplin: meteorolodzy, klimatolodzy, mineralodzy, biolodzy, fizycy, chemicy i hydrolodzy. (kredo)
Z nietoperzami za pan brat. W Pierśćcu to wiedzą!
Rzadki gatunek nietoperza upodobał sobie stary młyn w Pierśćcu. To tam, w ponad stuletnim zabytkowym obiekcie, zaadaptowanym na dom przez Urszulę i Jana Gawłowskich, mieszka kolonia podkowca małego. Zwisające u stropu ssaki mają się tam bardzo dobrze!
Ze względu na obecność nietypowych lokatorów, stary młyn został objęty ochroną w ramach specjalnego obszaru ochrony siedlisk Natura 2000 Pierściec. Urszula i Jan Gawłowscy od lat opiekują nietoperzami. Ich starania wspiera Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach, która – z uwagi na zagrożenia, z jakimi muszą mierzyć się podkowce małe Rhinolophus hipposideros – planuje przeprowadzić działania z zakresu ochrony czynnej.
– Nietoperze mają tutaj bardzo dobre środowisko – dobry mikroklimat, a ponieważ nasza piwnica jest zrobiona ze skał, mają swoje kryjówki, co im właśnie sprzyja. Nam towarzystwo nietypowych lokatorów przynosi zdecydowanie więcej zalet niż uciążliwości. Plusem jest to, że człowiek ma coś, czego inni nie mają. Coś wartościowego, czego nie może mieć każdy – mówi Urszula Gawłowska. Wraz z mężem nie wyobraża sobie życia bez latających ssaków. – Nietoperze są tu odkąd pamiętam, a mieszkanie wspólnie z takimi towarzyszami jest czymś wyjątkowym – podkreśla mieszkanka Pierśćca. Państwu Gawłowskim najbardziej zależy na zmianie wizerunku nietoperzy w odbiorze społecznym. Swoim przykładem chcą uświadomić lokalnej społeczności, że warto chronić nietoperze, ponieważ stanowią wspólne bogactwo przyrodnicze.
– Zależy mi, żeby zmienił się pogląd odnośnie nietoperzy, bo to są małe, bezbronne i przyjazne zwierzątka, które potrzebują naszej ochrony. Nie szkodzą nam w żaden sposób, a przyczyniają się do zmniejszania ilości owadów w naszym otoczeniu – przekonuje Urszula Gawłowska.
Podkowiec mały występuje wyłącznie na południu Polski, w rejonach górskich i wyżynnych. Należy do najmniejszych krajowych nietoperzy. Najbardziej charakterystyczną cechą podkowca jest narośl w kształcie podkowy, otaczająca nozdrza zwierzęcia, od której wziął swoją nazwę. Nietoperz ten żywi się owadami, głównie komarami i ćmami, ale nie pogardzi też pająkami i innymi bezkręgowcami. Żeruje w pobliżu częściowo odsłoniętych skał, w roślinności nadbrzeżnej górskich potoków oraz bukowych i mieszanych lasach porastających zbocza. Poluje również w pobliżu zabudowań gospodarskich.
Na swoje schronienia podkowce wybierają strychy budynków, które szybko się nagrzewają i długo utrzymują ciepło – dlatego też kolonie rozrodcze tego gatunku najczęściej zasiedlają kościelne poddasza. W zimie hibernują w niedalekich jaskiniach lub piwnicach. Zwierzęta te bardzo przywiązują się do obranych kryjówek, dlatego wracają każdego roku w te same miejsca. Letnie kolonie rozrodcze, takie jak w Pierśćcu, tworzą przede wszystkim samice, gromadzące się w większych grupach już w okresie maja. Podkowce są objęte ścisłą ochroną gatunkową, a na terenie województwa śląskiego są przedmiotem ochrony m.in. w obszarze Natura 2000 Pierściec PLH240022.
Podkowce małe są jednymi z najbardziej narażonych na zmiany w środowisku przedstawicielami chiropterofauny – ogółu nietoperzy. Dlaczego? Bo posiadają ograniczenia w pokonywaniu przestrzeni i wybierają ciasne szczeliny na swoje domy. A to wpływa na dostępność pokarmu oraz dogodnych schronień. Dlatego jest to gatunek wymagający działań z zakresu ochrony czynnej.
– Obecnie trwają prace nad wprowadzeniem nowego planu zadań ochronnych dla tego specjalnego obszaru ochrony siedlisk. Planowane działania uwzględniają głównie zabezpieczenie miejsca schronienia m.in. wzmocnienie podłogi strychu w okresie hibernacji nietoperzy oraz sprzątanie odchodów i wymianę folii paroprzepuszczalnej na strychu budynku dawnego młyna – mówi Przemysław Skrzypiec, zastępca regionalnego dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach i Regionalny Konserwator Przyrody. – Na stan populacji podkowca małego wpływ mają również zmiany w strukturze żerowisk w otoczeniu schronień, czyli wylesianie, wycinanie roślinności nadbrzeżnej i osłaniającej trasy przelotu, intensyfikacja rolnictwa z użyciem szkodliwych dla nietoperzy pestycydów, dlatego istotne jest popularyzowanie i wspieranie wiedzy oraz dobrych praktyk służących zachowaniu środowiska przyjaznego dla życia i rozwoju podkowców – mówi Przemysław Skrzypiec.
Warto podkreślić, że wszystkie gatunki nietoperzy występujące w Polsce objęte są ochroną ścisłą. (kredo)