Katowicki WFOŚiGW wspiera rozwój MDP w powiecie cieszyńskim
Strażacka młodzież z dofinansowaniem
Latem Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach rozstrzygnął kolejny nabór w ramach programu „Doposażenie i zapewnienie gotowości Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych”. W efekcie 118 Ochotniczych Straży Pożarnych z województwa śląskiego, w tym także jednostki z powiatu cieszyńskiego, otrzymało finansowe wsparcie o łącznej wartości 428 588 zł.
Program miał na celu aktywizację młodzieży, poprawę ich przygotowania do udziału w działaniach ratowniczych w przyszłości, a także rozwój lokalnych struktur MDP poprzez zakup niezbędnego sprzętu i wyposażenia.
W ramach tegorocznego rozdania środki trafiły do pięciu jednostek OSP działających na ziemi cieszyńskiej. Otrzymane kwoty zostaną przeznaczone m.in. na zakup odzieży ochronnej, sprzętu ćwiczebnego oraz podstawowego wyposażenia dla członków Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych. Wsparcie otrzymały zaś OSP Cieszyn Mnisztwo – 3 098 zł, OSP Iskrzyczyn – 3 000 zł, OSP Kończyce Wielkie – 3 100 zł, OSP Skoczów – 4 250 zł, OSP Zbytków – 7 081 zł.
Jak podkreślają przedstawiciele katowickiego WFOŚiGW, tego typu wsparcie to inwestycja w przyszłość lokalnych służb ratowniczych. – To realne wsparcie dla młodych strażaków-ochotników, którzy są przyszłością lokalnych struktur OSP i całego systemu bezpieczeństwa. Dzięki programowi młodzież może ćwiczyć w lepszych warunkach, z profesjonalnym wyposażeniem, co zwiększa jej zaangażowanie i przygotowanie do przyszłej służby – komentują przedstawiciele Funduszu.
Nic więc dziwnego, że program cieszy się rosnącą popularnością, a ma na celu nie tylko wspieranie MDP pod względem sprzętowym, ale również integrację, rozwój współpracy i promocję wartości, jakimi kierują się strażacy – odpowiedzialności, gotowości do niesienia pomocy i pracy zespołowej.
Dzięki wsparciu WFOŚiGW kolejne pokolenie młodych druhów może więc rozwijać się w bezpiecznym i profesjonalnym środowisku z korzyścią dla całych społeczności lokalnych. (on)
„Eko Wspólnota” z przedłużonym terminem
Wspólnoty mieszkaniowe mają więcej czasu, aby sięgnąć po środki na inwestycje w nowoczesne, ekologiczne technologie. Zarząd Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach przedłużył termin składania wniosków w programie „Eko Wspólnota” do 30 września 2025 r. lub do wyczerpania dostępnej puli środków.
To dobra wiadomość dla tych, którzy planują termomodernizację budynków lub montaż odnawialnych źródeł energii (OZE), czyli inwestycje, które nie tylko poprawiają komfort życia mieszkańców, ale realnie wpływają na jakość powietrza, poziom opłat za energię, a także podnoszą wartość nieruchomości.
Z programu mogą skorzystać wspólnoty mieszkaniowe (w rozumieniu ustawy o własności lokali z dnia 24 czerwca 1994 r.). Fundusz wspiera zaś zarówno modernizację energetyczną budynków jak i inwestycje w odnawialne źródła energii (np. panele fotowoltaiczne czy pompy ciepła).
A jakie wsparcie można uzyskać? Program oferuje elastyczne formy finansowania. Możliwe jest ono w formie pożyczki, dotacji lub obu instrumentów łącznie. Dotacje wynoszą do 15 proc. kosztów kwalifikowanych (maksymalnie 66 500 zł). Z kolei pożyczki i dotacje mogą objąć łącznie do 100 proc. kosztów kwalifikowanych (w tym pożyczka do 100 proc, udzielonego dofinansowania, a dotacja do 35 proc. udzielonego dofinansowania, ale nie więcej niż 250 tys. zł).
Jak informuje WFOŚiGW, na dotacje przeznaczono 4 miliony złotych. Środki przyznawane są do wyczerpania puli. Z kolei w przypadku pożyczek nie obowiązują ograniczenia kwotowe, co umożliwia realizację nawet dużych inwestycji w wielu wspólnotach.
Wnioski można składać do 30 września 2025 r., zarówno w formie papierowej jak i elektronicznej (przez platformę ePUAP, na elektroniczną skrzynkę podawczą WFOŚiGW lub z wykorzystaniem usługi e-Doręczeń). Ważne, by dokumentów w wersji papierowej nie zszywać, bindować ani wkładać do koszulek lub segregatorów (wyjątkiem są nośniki elektroniczne, np. płyty CD, pendrive).
Szczegółowe informacje oraz instrukcje składania wniosków elektronicznych dostępne są na stronie: www.wfosigw.katowice.pl/kontakt/epuap.html. (on)
Gdzie relaks spotyka się z nauką
Latem ścieżka edukacyjna w dolinie Wisły Malinki przeszła rewitalizację. Poinformowało o tym Nadleśnictwo Wisła.
Trasa zyskała m.in. nowe tablice i drewniane stelaże. „Zachęcają one do odkrycia pięknej beskidzkiej przyrody przy towarzyszącym w tle szumie potoku Malinka” – opisują wiślańscy leśnicy, przekonując, że na tym szlaku nauka przenika się z relaksem, a każdy krok pozwala lepiej poznać tajemnice beskidzkich lasów i przyrody. „Zapraszamy do odwiedzin” – zachęcają więc turystów.
Ścieżka wzdłuż potoku Malinka to jedna z pięciu przyrodniczych tras dla piechurów, jakie wytyczono na terenie Nadleśnictwa Wisła. Niektóre z nich są łatwe i krótkie, ale są też długie, dla bardziej zaawansowanych miłośników beskidzkich klimatów. Ścieżka Przyrodnicza Malinka rozpoczyna się tuż za skocznią narciarską w Malince. Jest krótka (czas jej przejścia zajmuje niecałe 30 minut) i biegnie po płaskim terenie. Na początku znajduje się duże miejsce postojowe, a z siedmiu barwnych tablic edukacyjnych można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o formach ochrony przyrody w Beskidach czy o fliszu karpackim. Ponadto można poznać gatunki roślin występujące tutaj zarówno wiosną jak i latem, a także zapoznać się z gatunkami inwazyjnymi, które zagrażają naszej rodzimej florze. (on)
Niedopałki i ogniska zagrożeniem dla natury
Beskidzkie lasy i górskie polany, cieszące się ogromnym zainteresowaniem turystów o każdej porze roku, stają się coraz częściej miejscem groźnych incydentów spowodowanych brakiem odpowiedzialności.
Letnie upały, zimowe mrozy i zmienna pogoda nie odstraszają amatorów górskich wędrówek – niestety, nie zawsze towarzyszy im rozwaga. Pozostawione niedopałki papierosów, nielegalnie rozpalane ogniska, porzucone żarzące się drewno i brak podstawowej wiedzy o zasadach bezpieczeństwa mogą doprowadzić do katastrofy ekologicznej.
– Z przerażeniem przemierzam górskie szlaki. Co rusz można bowiem spotkać „turystów”, którzy pozostawiają po sobie niedopałki. To ogromne zagrożenie! Nie wszyscy chyba zdają sobie sprawę z tego, jak szybko może pojawić się ogień i jak trudny jest do opanowania w terenie górzystym. Lasy są teatrem. Teatrem przyrody… I podobnie, jak w teatrze, który znamy, obowiązują w nim zasady, o których niestety wiele osób zapomina – ubolewa Michał Szymaniak, miłośnik przyrody z Ustronia.
Wciąż zbyt wiele osób lekceważy przepisy dotyczące rozpalania ognisk w lasach i na górskich polanach. Przypomnijmy – zgodnie z polskim prawem, ognisko w lesie można rozpalać wyłącznie w wyznaczonych miejscach i pod ścisłą kontrolą. Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej: letnie pikniki z ogniskiem na polanie, zimowe ognie w celu „rozgrzania się”, a nawet pozostawione po biwakach nieugaszone paleniska to niestety częsty widok w Beskidach.
Latem sytuacja jest szczególnie niebezpieczna. Wystarczy kilka dni suszy, by ściółka leśna zamieniła się w łatwopalną warstwę suchego igliwia i trawy. W takich warunkach pojedyncza iskra z niedopałka rzuconego nieopodal ścieżki może rozpętać pożar trudny do opanowania. Strażacy i leśnicy alarmują, że każdorazowo walka z ogniem w górskim, trudno dostępnym terenie wymaga ogromnych nakładów sił i środków – często z użyciem śmigłowców i samolotów gaśniczych.
Skutki takich pożarów są katastrofalne. Giną zwierzęta, w tym gatunki chronione – płazy, gady, ptaki gniazdujące w zaroślach i ssaki niezdolne do szybkiej ucieczki. Spłonąć mogą cenne połacie lasu, często odbudowywane przez dekady. Wypalenie ściółki prowadzi do erozji gleby, wyjaławia teren i zakłóca naturalny obieg wody. Co ważne, o zagrożeniu można mówić również zimą, zwłaszcza w miejscach, gdzie drzewostany rosną na torfowym, łatwopalnym podłożu.
Leśnicy, organizacje turystyczne i parki narodowe apelują o zdrowy rozsądek. Tablice informacyjne, kampanie edukacyjne w mediach społecznościowych, a nawet patrole służb leśnych – to wszystko ma pomóc uświadomić turystom, że góry to nie przestrzeń na nierozważne działania. Warto przypomnieć, że za rozpalanie ognia w niedozwolonym miejscu grozi nie tylko mandat – w przypadku wywołania pożaru osoba odpowiedzialna może ponieść konsekwencje karne, włącznie z karą pozbawienia wolności i wysokimi odszkodowaniami.
Co istotne, w sierpniu br. Rada Ministrów zatwierdziła projekt ustawy przygotowany przez resort sprawiedliwości, zaostrzający przepisy przeciwpożarowe w naszym kraju. Kary za wykroczenia związane z nieostrożnym obchodzeniem się z ogniem wzrosną. Nowelizacja kodeksu wykroczeń oraz kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia ma wzmocnić ochronę przeciwpożarową oraz skuteczniej zapobiegać zachowaniom prowadzącym do zagrożeń pożarowych – szczególnie w miejscach publicznych, terenach leśnych i zurbanizowanych. Dotyczy to m.in. wypalania traw oraz palenia tytoniu w miejscach, gdzie nawet iskra może wywołać pożar.
Najważniejsze zmiany to: wzrost maksymalnej grzywny za wykroczenia przeciwpożarowe z obecnych 5 tys. zł do 30 tys. zł, wprowadzenie kary ograniczenia wolności obok dotychczasowych sankcji, czyli aresztu oraz grzywny, ponadto likwidacja nagany – najłagodniejszej kary, uznanej za nieskuteczną wychowawczo i prewencyjnie, a także wyższe mandaty karne: do 5 tys. zł za jedno wykroczenie i do 6 tys. zł w przypadku popełnienia kilku wykroczeń jednym czynem (dotychczas 500 zł i 1000 zł). Kary mają dotyczyć szerokiego zakresu czynów, w tym rozniecania ognia i palenia tytoniu poza wyznaczonymi miejscami, wypalania traw i pozostałości roślinnych, zwłaszcza w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań czy lasów, powodowania zagrożenia pożarowego oraz nieostrożnego obchodzenia się z ogniem. Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
– Rząd zaostrza kary za nieostrożne obchodzenie się z ogniem, aby zwrócić uwagę na powagę tego problemu. Chodzi o to, by zwiększyć świadomość, że nieostrożne posługiwanie się ogniem może prowadzić do bardzo poważnych i negatywnych skutków. Wzmocnienie tej świadomości ma się odbywać także poprzez surowsze kary przewidziane w prawie wykroczeń – jest to tzw. funkcja prewencji generalnej tego prawa – wyjaśnia Michał Hara, dyrektor Departamentu Prawa Karnego w MS.
Bezpieczeństwo beskidzkich lasów to wspólna sprawa – leśników, turystów, lokalnych społeczności. Wystarczy odrobina ostrożności, by chronić piękno gór i dziką przyrodę, która wciąż jeszcze ma szansę przetrwać dla przyszłych pokoleń. (kredo)
Goleszowska zielona przestrzeń
W Goleszowie Równi powstała nowa przestrzeń rekreacyjna, stworzona z myślą o mieszkańcach w każdym wieku. Zaakcentowany został wymiar ekologiczny, a do stworzenia tego obiektu walnie przyczynił się Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Zielona przestrzeń stanęła w bliskiej odległości od Domu Ludowego w Goleszowie i jest to kolejny obiekt rekreacyjny w tamtym rejonie. W praktyce mowa o ogrodzonej przestrzeni, skupiającej w sobie urządzenia do wykonywania aktywności fizycznej, rekreacji, zabawy, ale i odpoczynku, a wszystko to na świeżym powietrzu. Znajdują się tam więc siłownia plenerowa, nowoczesny plac zabaw, ławki, stojak na rowery, oświetlenie solarne oraz drewniana wiata z ławostołem. Wszystkie te elementy zostały połączone ścieżkami i ogrodzone w celu zapewnienia bezpieczeństwa użytkowników.
Inwestycja była sfinansowana ze środków pozyskanych przez gminę Goleszów w ramach konkursu „Zielona Przestrzeń”, organizowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Gmina otrzymała na ten cel ponad 110 tys. zł dofinansowania. Prace rozpoczęto 23 lipca, a skończono 5 sierpnia.
– Już dziś myślimy o kolejnych tego typu inicjatywach na terenie gminy Goleszów. Nie brakuje pomysłów na tworzenie przestrzeni przyjaznych mieszkańcom, a dzięki skutecznemu pozyskiwaniu środków zewnętrznych sukcesywnie wprowadzamy je w życie – podkreśla wójt gminy Goleszów Sylwia Cieślar.
Teren został wzbogacony o nowe nasadzenia drzew i krzewów. (mc)