Wydanie nr 1 z 3.01.2025 r.

Kamienica runęła jak domek z kart

To była jedna z największych katastrof w nowożytnej historii Cieszyna. Krótko po godzinie 4.00 w nocy z 28 na 29 grudnia doszło do wybuchu i zawalania się jednej z kamienic przy ul. Głębokiej. Kilkanaście godzin później strażacy wydobyli z gruzowiska ciała dwóch osób… Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że w nocy z soboty na niedzielę obudził ich potężny wybuch oraz swoiste tąpnięcie. Zobaczyli płomienie ognia i słup dymu. Płonął dach budynku nr 32, zawaliła się także jego ściana frontowa.

 

 

 

 


 

Mieszkańcy nie zgadzają się na sprzedaż działki w centrum, zebrali 400 podpisów

Podczas ostatniej w 2024 roku sesji Rady Gminy Brenna niespodziewanie powrócił temat zamiaru sprzedaży gminnej działki obok hotelu Kotarz, na której znajduje się parking. Wiele wskazuje na to, że w nowym roku też będzie o nim mowa…

 

 

 

 

 

 


Na chodnik nie ma pieniędzy

Marcin Szarek, radny Sejmiku Samorządowego Województwa Śląskiego, zabiega o budowę chodnika przy drodze wojewódzkiej 941 w Wiśle Głębcach w kierunku Kubalonki. Radny zaapelował również o montaż ostrzegawczego licznika prędkości przy Szkole Podstawowej w Wiśle Malince. W swej interpelacji radny przekonuje, że chodnik jest potrzebny na odcinku od przystanku autobusowego „Głębce Kałuża” do początku starej drogi na Kubalonkę. Zwłaszcza że brakuje tam także pobocza.

 

 

 

 


Chcą naprawić osuwiska

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podjęła kroki w kierunku zniwelowania osuwisk, jakie powstały w kilku miejscach przy drogach ekspresowych, w okolicach Bielska-Białej i Cieszyna. Uszkodzenia skarp wykopów wynikają z długotrwałego wpływu procesów osuwiskowych, które są potęgowane przez działanie wody opadowej. Woda przyczynia się do uplastycznienia warstw geologicznych tworzących skarpy, co prowadzi do powstawania osunięć mas ziemnych.

 

 

 

 


Ostatecznie zdecyduje wojewoda…

Nie wiadomo jeszcze, czy gminie Skoczów uda się połączyć ul. Krzempka z ul. Dębowiecką w Ochabach. Wiadomo natomiast, że samorząd chce to zrobić. Ulica Krzempka w Ochabach liczy niecałe 200 metrów, w dodatku jest ślepa. Przy tej drodze znajduje się jednak tamtejsza szkoła. Połączenie z ulicą Dębowiecką nie tylko wydłuży uliczkę, ale w wydatny sposób ułatwi dojazd samochodom i autobusom do podstawówki.

 

 

 

 

 


Cieszynianka z prestiżową w świecie fotografii nagrodą

Małgorzata Fober z Cieszyna zdobyła główne nagrody w dwóch kategoriach uznanego na świecie konkursu fotograficznego. Bohaterami zdjęć są „inni” mieszkańcy miasta nad Olzą. Chodzi o konkurs International Photography Awards (IPA), jeden z czterech najważniejszych międzynarodowych konkursów fotograficznych na świecie. Do konkursu fotograficzka zgłosiła 9 prac z autorskiej serii 13 fotografii o tytule „Wszystko w naszych rękach”.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Oddali życie za wiarę i Ojczyznę

W kościele św. Marii Magdaleny w Cieszynie uroczyście odsłonięto tablicę poświęconą pamięci księży katolickich ze Śląska Cieszyńskiego, zamordowanych przez Niemców w latach II wojny światowej. Tablicę pobłogosławił wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej ks. Marek Studenski, który przewodniczył także mszy św. w intencji zamordowanych kapłanów. O upamiętnieniu polskich księży – ofiar hitleryzmu zaczęli myśleć w 2019 r. trzej cieszynianie, Jan Kawulok, Władysław Macura i Ludwik Kuboszek. Inspiracją do ich działań stało się opracowanie „Zginęli za Boga i Lud” Jana Szymika, wydane w Czeskim Cieszynie w 1998 r.

 

 

Wydanie nr 51/52 z dn. 20.12.2024 r.

Skoczów. Dwadzieścia dróg z nową nawierzchnią

To był pracowity rok na drogach w gminie Skoczów. Miejski Zarząd Dróg wyremontował w sumie dwadzieścia ich odcinków o łącznej długości prawie 7 kilometrów. Prace, które już się zakończyły, kosztowały prawie 5 mln zł.

 

 

 

 

 


Tak kiedyś winszowano

Ostatnia w tym roku wystawa w Muzeum Drukarstwa w Cieszynie związana jest tematycznie z czasem, w jakim jesteśmy… Okres świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku to bowiem czas składania życzeń. Jak to robiono w przeszłości?

 

 

 

 

 

 


To koniec pewnej epoki…

10 grudnia runęła ostatnia ściana Salonu Kuracyjnego w Ustroniu. To koniec pewnej epoki dla miasta pod Równicą. I tu trzeba sięgnąć do historii. Impulsem do intensywnego rozwoju Ustronia była XVIII-wieczna rewolucja przemysłowa. W mieście uruchomiono wówczas wielki piec do wytopu surówki żelaza, pierwszy taki na Śląsku Cieszyńskim. Był to 1780 rok. Wkrótce pojawiły się także nowe piece. I tak Ustroń stał się dominantem w przemyśle hutniczym. W XIX wieku pod Równicą istniały już browar, tartak, cegielnia, papiernia, piec wapienny i cztery młyny. To otworzyło dla miasta nowe możliwości.

 

 


To była archeologiczna „żyła złota”

– Nie byłoby tych badań, gdyby nie projekt „Szlakiem Cieszyńskiego Tramwaju”. Tyle że ów projekt znaczył co innego dla miasta, a co innego dla nas. Nie przesadzę, kiedy powiem, że dla muzeum była to „żyła złota” – mówi Irena French, dyrektor Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Placówka po raz pierwszy zaprezentowała publicznie niektóre ze „skarbów” wykopanych w ramach badań archeologicznych, które poprzedziły rewitalizację głównego miejskiego placu.

 

 

 

 


W środku lasu zaczęli do mnie mówić po polsku

Agnieszka „Zebra” Dziadek z Cieszyna, podróżniczka, w znacznym stopniu też obywatelka i mieszkanka świata, nieraz już gościła na naszych łamach. Można było przeczytać o przebytych przez nią krainach i kilometrach. Ostatnie 12 miesięcy również obfitowało w taki styl życia. Gdzie tym razem zawiódł ją zew przygody?

 

 

 

 


Dlaczego PKP nie chcą oddać drogi?

Ulica Tokarska łączy podskoczowskie Kowale z dawną stacją kolejową w Pogórzu. Okazuje się jednak, że fragment tej ważnej drogi nie należy do gminy Skoczów. – Prosimy, by zająć się tematem. By przekazać nam tę drogę tak, byśmy mogli nadać jej kategorię drogi publicznej – apelował na grudniowym spotkaniu z przedstawicielami PKP wiceburmistrz Skoczowa Piotr Hanzel.


Zmiany zachodzą na naszych oczach

Jak wygląda rynek pracy na pograniczu polsko-czesko-słowackim? I przede wszystkim, co nas czeka w ciągu kolejnych 20 lat. Mówił o tym w Cieszynie prof. dr hab. Romuald Jończy z Uniwersytetu Opolskiego. Jego wnioski nie są optymistyczne…

 

 

 

 

 

 


Warto pomagać, dopóki ludzie tego potrzebują

Radochów to niewielka wieś w gminie Lądek-Zdrój. Położona w dolinie rzeki Białej Lądeckiej poniosła duże szkody podczas powodzi w lipcu 1997 r. We wrześniu woda ponownie doszczętnie spustoszyła dużą część Radochowa. Dziś pomoc dla powodzian w Kotlinie Kłodzkiej płynie m.in. z Drogomyśla na ziemi cieszyńskiej. Koordynuje ją natomiast Przemysław Ochantel z małżonką Joanną.

 

 

 


Pierwsza, a zarazem ostatnia taka wojenna wigilia…

Pierwsze wojenne święta Bożego Narodzenia legioniści Józefa Piłsudskiego spędzili na Śląsku Cieszyńskim. Sam komendant został zaś zaproszony przez pastora Franciszka Michejdę do Nawsia. Tamto świąteczne spotkanie przy wigilijnym stole rozsławiła Zofia Kossak opowiadaniem „Wilija w Nawsiu”, zamieszczonym w wydanym w 1932 r. tomie „Nieznany kraj”. Ma ono jednak również trwałe miejsce w polskiej historiografii I wojny światowej.

 

 

 


Samochody niczym gąsienice

Ustroń, jako pierwsza miejscowość w Polsce, mógł pochwalić się „autostradą górską”. Taka nazwa przylgnęła do drogi prowadzącej pod szczyt Równicy. Faktycznie w latach 30. minionego wieku, był to pierwszy tak dogodny wjazd w górski teren. Posiadacze nielicznych jeszcze wówczas automobili mieli nie lada frajdę… Kamienna droga pokryta warstwą ziemi pięła się serpentynami w górę. Uroczyste otwarcie miało miejsce 4 listopada 1934 roku, a zatem 90 lat temu.

 

 

 


Jak kolej toczyła się w dół…

Kolej umożliwia nam podróż z miejsca na miejsce. My teraz proponujemy małą podróż w czasie, do lat 90. i bliżej, związaną z koleją. Miłośnik tego tematu i pracownik kolei Przemysław Brych, czyli znany „Konduktor Przemek”, w rozmowie z red. Michałem Cichym opowiada o przyczynach upadku kolei na Śląsku Cieszyńskim w latach 90. XX wieku i o jej odradzaniu się.

 

 

 


Niezwykłe życie Emilii Pióro

„Nomadic life” to z angielskiego termin określający kogoś, kto prowadzi koczowniczy tryb życia. Mowa tu jednak nie o pradziejach człowieka, lecz o współczesnym stylu bytowania, który niejako przeczy znanym nam schematom. W lipcu na łamach „Głosu” co nieco o tym wspomnieliśmy, gdy prezentowaliśmy sylwetkę Martyny Płonki, która nazwała siebie „Bezdomną z wyboru”. Podróżniczka, z którą udało nam się tym razem porozmawiać, w ciągu pięciu lat odwiedziła blisko 40 krajów, choć ma dopiero 20 lat. W przeciwieństwie do Martyny, patrząc na jej biografię, można zażartować, że była skazana na wędrowne życie. Poznajcie Emilię Pióro i historię jej „podboju” Atlantyku, Azji Południowo-Wschodniej oraz Ameryki Południowej.