Wydanie nr 2 z dnia 14.01.2022 r.


Ślepowrony na oku naukowców

Olga i Ola pozdrawiają z Afryki!

Gdy my borykamy się z niskimi temperaturami, one na chłód czy śnieg narzekać nie mogą. Zimę spędzają bowiem w Afryce, a dzięki specjalnym nadajnikom GPS/GSM możemy „lecieć” w ciepłe kraje razem z nimi. Wszystko dzięki temu, że Olga i Ola z Ochab oraz osiem innych ślepowronów znalazły się w centrum zainteresowania naukowców.

Ślepowrony, które lato spędzają w ptasim raju, czyli w Dolinie Górnej Wisły, obejmującej również fragment powiatu cieszyńskiego, od kilku miesięcy są już na zimowiskach w Afryce, w strefie Sahelu na południe od Sahary. Okazuje się jednak, że nie wszystkie. Jeden z monitorowanych ślepowronów już trzecią zimę spędza na północy Afryki, w Algierii. To Juliusz z Jankowic, który posiada najdłużej działający nadajnik. Naukowcy śledzą trasy jego wędrówek od maja 2019 roku. Ptak co roku wraca i gniazduje w okolicy Zatora. Zygmunt z Zawadki został z kolei na Starym Kontynencie i przebywa niedaleko Rzymu we Włoszech.

Naukowcy zauważają, że powodem coraz częstszego zimowania ślepowronów w Afryce Północnej czy nawet na południu Europy może być globalne ocieplanie się klimatu.
Do Afryki doleciała za to Olga z Ochab i wygrzewa się obecnie w rejonie styku czterech afrykańskich państw – Nigru, Nigerii, Czadu i Kamerunu. Ola z Ochab osiadła natomiast w Senegalu, ale nie od razu, bo w drodze na docelowe zimowisko meldowała się również w Gwinei i Mali.

Dolina Górnej Wisły to obszar w Polsce, na terenie którego skupia się większość populacji ślepowronów. Aby lepiej chronić ten rzadki gatunek czapli, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach, dzięki wsparciu m.in. z Narodowego Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, realizuje projekt Life.Vistula.Pl
U progu wiosny ptaki rozpoczną wędrówkę do swoich lęgowisk w Dolinie Górnej Wisły i znów będzie można je obserwować na naszym terenie. A to bardzo ciekawe i tajemnicze stworzenia – w dzień ukrywają się w gęstych zaroślach i najchętniej opuszczają je dopiero po zmroku. Swoją nazwę zawdzięczają właśnie nocnemu trybowi życia. W okresie lęgowym ślepowrony są gatunkiem towarzyskim. Poza nim żyją samotnie, żerują pojedynczo, ustanawiając indywidualne terytoria łowieckie. Pokarmem ślepowronów są płazy, ryby i owady, które chwytają, brodząc lub czatując w płytkiej wodzie. Zjadają też skorupiaki, jaszczurki, małe ssaki, zaskrońce, ślimaki, pająki, pijawki i małe ptaki. Młode karmione są pokarmem na wpół przetrawionym i zwróconym przez dorosłe osobniki.
Do 21 stycznia w Chybiu można oglądać plenerową wystawę zdjęć wykonanych w ramach projektu Life.Vistula.Pl Fotografie pojawiły się na tablicach ustawionych w centrum miejscowości, w parku z fontanną, u zbiegu ulic Dworcowej i Bielskiej. (kredo)


Drapieżniki pod kontrolą

Przy wsparciu finansowym z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ruszają programy: „Ochrony dużych drapieżników: niedźwiedzia brunatnego, wilka i rysia na Śląsku” oraz „Zarządzanie populacjami gatunków chronionych powodujących szkody – stosowanie materiałów zabezpieczających przed szkodami: zakup siatki i pastuchów elektrycznych”. Przedsięwzięcia mają na celu m.in. przeciwdziałać ewentualnym szkodom wyrządzonym przez zwierzęta.

Pierwsze z zadań podjęte przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach będzie kosztowało 225 tys. zł (tyle samo wyniesie dotacja z NFOŚiGW). Jego realizacja potrwa do listopada 2023 r. na terenie Śląska, w tym w powiecie cieszyńskim w gminach Istebna, Wisła, Ustroń, Goleszów i Brenna. W latach 2018-19 nasiliło się bowiem powstawanie szkód w hodowli zwierząt spowodowane aktywnością dużych drapieżników, w szczególności wilków. Zwierzęta te są objęte ochroną. Drapieżne gatunki atakują zwierzęta gospodarskie, głównie owce, utrudniając ich hodowlę. – W konsekwencji może to doprowadzać do zmniejszenia powierzchni wypasu na obszarach Natura 2000 Beskid Śląski, gdzie istnieją szerokie zasoby (jak i wielowiekowa tradycja) dla tego rodzaju działań hodowlanych. Wypas na użytkach zielonych jest także niezbędny do utrzymania nieleśnych siedlisk przyrodniczych będących przedmiotami ochrony tego obszaru – przede wszystkim niżowych i górskich świeżych łąk oraz górskich łąk konietlicowych użytkowanych ekstensywnie. Realizacja zadania przez RDOŚ jest więc konieczna także ze względu na ochronę zbiorowisk roślinnych i związanych z ich występowaniem walorów krajobrazowych – wyjaśnia NFOŚiGW.
Ochrona niedźwiedzia brunatnego, wilka i rysia w południowej części województwa śląskiego zostanie zrealizowana przede wszystkim poprzez zakup i rozdanie hodowcom urządzeń służących do ochrony przed atakami tych zwierząt. Zaplanowano zakup zestawów m.in. fladr (linek z przywiązanymi kawałkami jaskrawych materiałów), pastuchów elektrycznych, kompletów do zabezpieczania pasiek przed niedźwiedziami, a także urządzeń do odstraszania drapieżników.

Sprzęt będzie dystrybuowany przez trzy lata hodowcom wyrażającym chęć współpracy z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska w Katowicach przy zabezpieczaniu swoich hodowli przed drapieżnikami (ze szczególnym uwzględnieniem hodowców, u których zanotowano największe szkody wskutek ich ataków). (klk)


Szkoły dostaną

Rusza konkurs „Zielona Pracownia 2022” oraz „Zielona Pracownia Projekt 2022” Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Oba programy skierowane są do organów prowadzących placówki oświatowe na Śląsku.

Chodzi o dofinansowanie w formie dotacji wniosków dotyczących utworzenia pracowni na na potrzeby nauk przyrodniczych, biologicznych, ekologicznych, geograficznych, chemiczno-fizycznych czy geologicznych.
Oba programy dotyczą szkół podstawowych (klas 4-8) i szkół średnich. W konkursie „Zielona Pracownia Projekt 2022” chodzi o utworzenie projektu szkolnej pracowni na potrzeby nauk przyrodniczych, biologicznych, ekologicznych, geograficznych, geologicznych czy chemiczno-fizycznych. Ocenie podlegać będzie pomysł na zagospodarowanie klasy – wykorzystanie przestrzeni, funkcjonalność, estetykę, kreatywność, innowacyjność rozwiązań oraz różnorodność pomocy dydaktycznych, wyposażenia i sprzętu oraz zasadność ich zakupu.
Maksymalna wysokość nagrody nie może przekroczyć 20 proc. kosztu całkowitego wdrożenia projektu i być wyższa niż 10 tys. zł. Zgłoszenia należy przesłać do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach do 31 stycznia do godz. 15.30.

Z kolei dotacja na „Zieloną Pracownię 2022” będzie udzielana z uwzględnieniem efektów zadania i możliwości finansowych funduszu. Chodzi o kwotę do wysokości 80 proc. kosztów kwalifikowanych z zastrzeżeniem, że maksymalne wsparcie nie może przekroczyć 40 tys. zł. Wnioski w konkursie „Zielona Pracownia 2022” można składać do funduszu od 1 do 31 marca, do godz. 15.30. (klk)

Wydanie nr 48 z dnia 3.12.2021 r.


Kolejna Zielona Pracownia w naszym powiecie

Cały region w jednej klasie

Gmina Skoczów wzbogaciła się o kolejną Zieloną Pracownię. Tym razem powstała ona w Szkole Podstawowej im. Zofii Kossak w Pierśćcu. To już czwarte tego typu miejsce w placówkach oświatowych pod Kaplicówką, które powstało dzięki wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Zielona Pracownia w pierścieckiej podstawówce nosi nazwę „Eko-Region” i jest przeznaczona do nauki przedmiotów przyrodniczych – fizyki, chemii czy biologii. Podczas uroczystego jej otwarcia uczniowie zaprezentowali gościom część możliwości, jakie daje im nowa pracownia, a także zagadnienia, które będą mogli jeszcze lepiej zgłębiać. Nie brakło również artystycznych występów. Remont pracowni był możliwy dzięki programowi „Zielona Pracownia”, realizowanemu przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. W pierwszym etapie konkursu dotacyjnego gminie Skoczów udało się pozyskać 10 tys. zł, a w drugim dodatkowe 40 tys. zł, co zapewniło pokrycie większości kosztów.

Zakres wykonanych prac był bardzo szeroki: od wymiany wykładziny podłogowej, przez malowanie sali, wymianę płytek przy stole do doświadczeń, wymianę umywalki, montaż klimatyzacji i nowych lamp. Pracownia została wyposażona w nowoczesne meble, przeszklone witryny pełne pomocy dydaktycznych oraz blat do przeprowadzania doświadczeń. Pojawił się też nowy sprzęt – monitor interaktywny, laptop, drukarka, zestawy potrzebne do przeprowadzenia doświadczeń z różnych dziedzin przyrody, mikroskopy czy gry edukacyjne. Motywem przewodnim sali jest przyroda naszego regionu, dlatego na ścianie znalazły się mapa polskiej części Śląska Cieszyńskiego, przekroje drzew oraz zdjęcia lokalnej fauny i flory.

Warto podkreślić, że skoczowskie szkoły od 2018 roku pozyskują w ramach programu „Zielona Pracownia” fundusze pozwalające na aranżację atrakcyjnych klasopracowni. Udało się to już szkołach w Ochabach i Kiczycach oraz w Szkole Podstawowej nr 3 w Skoczowie. Pierściecka placówka dołączyła do tego grona. W powstanie nowej klasy zaangażowani byli nauczyciele Lucyna Krysta, Magdalena Balicka, Gabriela Haręża, Jolanta Chmiel, Danuta Spratek, Violetta Wlach, Iwona Korus z dyrektor szkoły w Pierśćcu, Ireną Krypczyk, na czele. (kredo)


Kalendarz adwentowy też może być EKO!

Rozpoczyna się tradycyjne odliczanie do świąt. Nic tak nie wprowadza w ich klimat, jak kalendarz adwentowy. Warto wykonać go samodzielnie, w dodatku z materiałów z recyklingu.

Źródła historyczne podają, że pierwsza wzmianka o nim pojawiła się w 1851 roku, a tradycja na jego otwieranie zapoczątkowana została w 1902 roku. Z jego powstaniem wiąże się pewna historia. Chłopiec, który nie mógł doczekać się tego magicznego czasu, zapytał kiedyś swoją mamę, czy to już. Wzięła karton, naszkicowała na nim 24 cyfry i przygotowywała tyle samo słodkich niespodzianek. Chłopiec każdego dnia mógł skusić się na jedną i w ten sposób odliczał czas do pierwszej gwiazdki.

Dziś ta tradycja nie jest kojarzona już wyłącznie ze słodkimi upominkami, ale także z różnymi przedmiotami – kosmetykami, herbtami, a nawet zabawkami.
Jednak nie zapominajmy, że nie zawsze musimy go kupować, warto wykonać go samodzielnie, w dodatku w duchu ekologii i recyklingu. Jest wiele prostych instrukcji do wykonania własnoręcznie w domu ekologicznych kalendarzy adwentowych. Dziś przedstawiamy jedną z nich. Podpowiadamy również, z czego można wykonać drobne upominki, które wsadza się do kieszonek kalendarza.

Plastikowe kubki, np. po jogurcie bądź śmietanie, wcale nie muszą trafić na śmietnik. Mogą być świetnymi pojemniczkami na drobne upominki. Ciekawym rozwiązaniem jest napisanie na nich daty lub fragmentu kolędy, a także udekorowanie ich świątecznymi naklejkami lub własnoręcznie malowanymi motywami świątecznymi.
A jakie przedmioty wsadzić do schowków na drobiazgi? Tu pole do popisu jest ogromne. Jeśli ktoś lubi zdrowe, ekologiczne przekąski, można wsadzić tam jabłka, ale też własnoręcznie wykonane z drewna ozdoby świąteczne lub karty podarunkowe. Pomysłów jest całe mnóstwo – warto puścić wodzę fantazji! (mamo)

Wydanie nr 44 z dnia 5.11.2021 r.


Docenią tych, którzy chronią środowisko

Komu zielone czeki?

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach rozpoczyna przyjmowanie zgłoszeń w jednym z najważniejszych i największych konkursów w województwie śląskim związanym z ochroną środowiska. Chodzi o „Zielone czeki”. Nagrody przyznawane są corocznie z okazji Dnia Ziemi, za działalność na rzecz ochrony środowiska. Zgłoszenia można składać do 19 listopada.

– W tej edycji konkursu chcemy przyznać nagrody w czterech kategoriach: „Ekologiczna osobowość roku”, „Gmina przyjazna dla czystego powietrza”, „Inwestycja proekologiczna roku” oraz „Programy i akcje na rzecz ochrony przyrody oraz edukacji ekologicznej”. Kapituła będzie miała też możliwość przyznania nagrody specjalnej – wyjaśnia Tomasz Bednarek, prezes katowickiego Funduszu.

Liczba kategorii, w porównaniu do ubiegłego roku, została zmniejszona z pięciu do czterech. Zgodnie z regulaminem, nominowanymi mogą być: w kategorii „Ekologiczna osobowość roku” – osoba fizyczna, w kategorii „Gmina przyjazna dla czystego powietrza” – gminy wiejskie, miejskie, miejsko-wiejskie oraz miasta na prawach powiatu, w kategorii „Inwestycja proekologiczna roku” mogą wziąć udział beneficjenci pomocy finansowej z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, którzy w 2020 roku zakończyli realizację zadania dofinansowanego z pieniędzy tej instytucji (z wyłączeniem osób fizycznych), w kategorii „Programy i akcje na rzecz ochrony przyrody oraz edukacji ekologicznej” – organizacje pozarządowe z terenu województwa śląskiego, które prowadzą działalność proekologiczną.

W ubiegłym roku konkurs doczekał się sporych zmian organizacyjnych. Tegoroczna edycja jest drugą w historii, w której mogą brać udział już nie tylko osoby fizyczne, tak jak było to dotychczas. – Zmieniliśmy m.in. regulamin, w którym wprowadziliśmy nowe kategorie, tak, żeby w konkursie mogły brać udział poza osobami fizycznymi, także gminy, przedsiębiorstwa i organizacje pozarządowe. Modyfikacji po wielu latach uległy też logo i statuetka konkursu – dodaje Aleksandra Kuszka, dyrektor biura katowickiego Funduszu.
Nagrodami w konkursie są „Zielone czeki” o wartości 10 tys. zł, statuetki i dyplomy honorowe. Zgłoszenia wraz z wnioskiem i uzasadnieniem można przesłać listem poleconym, kurierem bądź dostarczyć osobiście do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, do 19 listopada. Listę laureatów poznamy do 31 grudnia. (kredo)


Cmentarze toną w śmieciach

Czas zadumy, czas sprzątania…

Większość z nas w dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki odwiedziła groby bliskich osób. Ozdobiliśmy je donicami z kwiatami, wiązankami, zniczami. Po dniach zadumy nad przemijaniem przyszedł jednak czas na sprzątanie. I nie zapomnijmy tego robić!

Ozdabianie grobów w listopadowe święta jest mocno zakorzenione w naszej tradycji. Od kilku lat jednak coraz głośniej mówi się o tym, by nie zaśmiecać cmentarzy niepotrzebnym i nadmiernym plastikiem. Aby bardziej pamiętać o bliskich, zwłaszcza tych żyjących, niż skupiać się na ozdabianiu mogił. By rozważnie podejść do zakupów, także w kontekście ekologii i dziejących się na naszych oczach zmian klimatycznych. Niebagatelną kwestią jest również fakt, iż wszystkie przedmioty, na które wydaliśmy pieniądze, niedługo zapełnią wielkie kontenery na śmieci. Polskie cmentarze wręcz w nich utoną, co jest sporym problemem, także finansowym, dla ich administratorów.

Wypalone znicze, zwiędnięte wiązanki kwiatów, stroiki wykonane z tworzyw sztucznych… Odpady cmentarne są bardzo różnorodne i czasami kłopotliwe w segregacji, o ile w ogóle będzie ona możliwa, bo na większości cmentarzy dostępne są jedynie pojemniki na odpady zmieszane i ewentualnie biodegradowalne. Niektóre odpady trudno zakwalifikować do konkretnego pojemnika, bo potrafią być złożone z wielu połączonych ze sobą materiałów. Przykładem jest choćby szklany znicz, który w środku ma plastikowy wkład, a również sam potrafi mieć plastikowe elementy przytwierdzone do latarenki i do tego najczęściej jest ubrudzony parafiną.

Znicze, podobnie jak plastikowe wkłady, powinny trafiać do odpadów zmieszanych. Ich ceramiczne odpowiedniki, gdy się wypalą, również należy tam wrzucać, podobnie jak sztuczne wiązanki, składające się nie tylko z plastiku, ale tkanin czy drucików, styropianu czy pianki, nie nadające się do recyklingu. Zwiędnięte rośliny naturalne, które kupujemy w donicach, można wyrzucić do pojemnika z odpadami biodegradowalnymi, z których zostanie wytworzony kompost. Pamiętać jednak należy o tym, by nie wyrzucać tam samej ziemi, gdyż często znajdują się w niej kamienie. Do bioodpadów można wyrzucać również mniejsze gałązki świerku czy jodły, z których składają się stroiki. Wrzucając znicze do pojemników na śmieci, pamiętajmy o tym, by dokładnie je zgasić, żeby nie stały się zarzewiem pożarów cmentarnych kontenerów, do których czasami dochodzi.

Na niektórych nekropoliach można zaobserwować specjalne regały, gdzie można odłożyć znicze do ponownego użycia. Wystarczy do nich dokupić wkład i można użyć je ponownie, czym z pewnością przyczynimy się do ograniczenia zasobów potrzebnych do wyprodukowania szklanych latarenek i zmniejszymy ilość wytwarzanych odpadów. (kredo)


Przyrodnicza rywalizacja rozstrzygnięta

Las płonie szybko, a rośnie powoli

„Las płonie szybko, rośnie powoli” pod takim tytułem Nadleśnictwo Ustroń wspólnie z Komisją Ochrony Przyrody PTTK „Beskid Śląski” w Cieszynie zorganizowało konkurs plastyczny dla uczniów. Do rywalizacji zgłoszono rekordową liczbę prac, bo aż 105!

W siódmej edycji konkursu wzięli udział uczniowie szkół podstawowych z gminy Ustroń. Podczas uroczystości wręczenia nagród i dyplomów laureatom, Jan Machała z KOP oraz nadleśniczy Sławomir Kohut, podkreślili wysoki poziom wykonanych prac. Jury miało w tym roku wyjątkowo twardy orzech do zgryzienia. Spośród 105 nadesłanych prac udało się wyłonić 24 najlepsze.

I tak w kategorii klas I-IV zwyciężył Patryk Kępys. Drugi był Mikołaj Bojarski, a trzeci Marcin Słaby. Kolejne miejsca zajęli: Lena Miczichin oraz Nikołaj Herezy. Wyróżniono także prace: Mai Pasterny, Szymona Cieślara, Mateusza Nogawczyka, Bartłomieja Korcza i Wiktorii Macury. W kategorii starszych klas szkół podstawowych zwyciężyła Agnieszka Krężelok. Druga była Agnieszka Staniek, a trzecia Alina Nguyem. Kolejne miejsca poza podium zajęli odpowiednio Igor Majka i Adrianna Szarzec. Wyróżniono także prace: Gabrieli Lubeckiej, Dominika Śliwki i Nadii Kość. Nagrody specjalne powędrowały do: Doroty Kopciowskiej, Natalii Janeczek, Igi Witoszek, Magdaleny Rębisz, Dominiki Staniek, Pameli Michałek. (klk)