Zielone czeki poza Cieszyńskie
Najważniejsze ekologiczne nagrody przyznawane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach z okazji Dnia Ziemi za działalność na rzecz ochrony środowiska zostały rozdane. W tegorocznej, 27. edycji Fundusz przyznał cztery czeki oraz pięć wyróżnień.
Statuetki wręczono w trzech z pięciu kategorii – „Ekologiczna osobowość roku”, „Inwestycja proekologiczna roku” oraz Programy i akcje na rzecz ochrony przyrody oraz edukacji ekologicznej”. Bez nagród głównych pozostały w tym roku dwie kategorie – „Ekogmina roku” i „Walka ze smogiem i niską emisją – najaktywniejsza gmina roku”.
– Pandemia koronawirusa przewróciła nasze życie do góry nogami. W dwóch kategoriach – „Ekogmina roku” oraz „Walka ze smogiem i niską emisją – najaktywniejsza gmina roku” kapituła rekomendowała nieprzyznanie nagród. Uznaliśmy, że niestety zaangażowanie gmin jest jeszcze zbyt małe, a poza tym żadna ze zgłoszonych do konkursu nie wyróżniała się na tle innych. Jedynie wyróżnienie otrzymała gmina Olsztyn, za jej ekologiczne działania – wyjaśnia przewodnicząca kapituły Zielonych Czeków Izabela Domogała, członek Zarządu Województwa Śląskiego.
Nagrody nie zostały przyznane żadnemu z mieszkańców Śląska Cieszyńskiego. Ekologiczną osobowością roku został nominowany przez Uniwersytet Śląski Dariusz Tlałka z Kęt, który otrzymał Zielony Czek na 10 tys. zł. Jako „naukowiec nieprofesjonalny”, ale pasjonat przyrody wydał liczne publikacje naukowe i popularno-naukowe w dziedzinie pteridologii, czyli nauki o paprotnikach. Wyróżnienia otrzymali Anna Tropper z Potępy oraz Daniel Kiełpiński z Katowic. – W tegorocznej edycji wprowadziliśmy kilka istotnych zmian w regulaminie, mamy nowe kategorie, nowe logo konkursu i statuetkę. Uznaliśmy, że nie tylko osoby fizyczne wyróżniają się w działaniach na rzecz ochrony środowiska. Stąd „Zielone czeki” także dla gmin, przedsiębiorstw i organizacji pozarządowych – mówi Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach.
Inwestycją proekologiczną roku uznano kompleksową termomodernizację schroniska dla bezdomnych zwierząt. 20 tys. zł otrzymało miasto Katowice, a wyróżnienie powędrowało do miasta Kalety za projekt „Utworzenie kaletańskiej pasieki edukacyjnej”. Zielony czek o wartości 20 tys. zł otrzymało Polskie Stowarzyszenie na rzecz osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Pszczynie z siedzibą w Piasku w kategorii „Programy i akcje na rzecz ochrony przyrody oraz edukacji ekologicznej”. Stowarzyszenie działa w zakresie edukacji ekologicznej, promując zdrowy, ekologiczny tryb życia i dbałość o środowisko naturalne.
W związku z tym, że nie wyłoniono laureatów w kategorii „Ekogmina roku” oraz „Walka ze smogiem i niską emisją – najaktywniejsza gmina roku”, kapituła zaproponowała przyznanie jeszcze jednej nagrody. 20 tys. zł trafiło do Fundacji na rzecz dzieci „Miasteczko Śląskie”. Wyróżnione natomiast zostało Stowarzyszenie „Ecodrive” z Bielska-Białej.
Warto dodać, że pierwsze „Zielone czeki” z okazji Dnia Ziemi Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach przyznał w 1994 roku. Od tego czasu łączna wysokość przyznanych nagród wyniosła ponad 2,5 mln zł! Wśród dotychczasowych laureatów znajdują się pasjonaci ochrony środowiska – naukowcy, nauczyciele, dziennikarze, przedsiębiorcy. (klk)
Komu pracownia marzeń?
Do 31 stycznia można zgłaszać udział w konkursie „Zielona Pracownia Projekt’ 2021” ogłoszony przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Skierowany jest do szkół podstawowych i średnich ze Śląska.
Chodzi o stworzenie projektu szkolnej pracowni na potrzeby nauk przyrodniczych, biologicznych, ekologicznych, geograficznych, geologicznych czy chemiczno-fizycznych. Ocenie podlegać będzie pomysł na zagospodarowanie pracowni – jej funkcjonalność, innowacyjność rozwiązań, różnorodność pomocy dydaktycznych. Maksymalna wysokość nagrody nie może przekroczyć 20 proc. kosztu całkowitego wdrożenia projektu i nie może być wyższa niż 10 tys. zł. Kartę zgłoszenia wraz z załącznikami należy dostarczyć do siedziby Funduszu do 31 stycznia do godz. 15.30. Zwycięzców poznamy do końca lutego.
Warto wiedzieć, że WFOŚiGW w Katowicach organizuje także konkurs „Zielona Pracownia 2021”. Jego celem jest dofinansowanie w formie dotacji najlepszych wniosków na utworzenie zielonej pracowni przez organy prowadzące placówki oświatowe z terenu Śląska. Wsparcie finansowe będzie wynosić do 80 proc. kosztów kwalifikowanych. Maksymalna kwota nie może jednak przekroczyć 40 tys. zł. Wnioski samorządy mogą składać od 1 do 31 marca. (klk)
Ściana tętniąca zielenią
Wiszący ogród to ekologiczna i zarazem modna propozycja nie tylko dla osób mieszkających w blokach. Ściana żywej zieleni skutecznie poprawi nastrój, pomoże filtrować powietrze i będzie stylową ozdobą wnętrza. Taki „ogródek” można założyć samodzielnie, choć niezbędna do tego jest wiedza dotycząca roślin, zmysł majsterkowicza i dobry pomysł.
Własny ogród to często marzenie mieszkańców miast. Zwłaszcza właścicieli niewielkich czterech kątów bez balkonów. Ściany pokryte zielenią nie tylko nie ograniczają metrażu, ale także ożywiają wnętrze. Kaskady mchu, paproci i innych roślin doskonale pasują do salonów, przestrzennych kuchni, widnych jadalni czy zacisznych sypialni. Wiszący ogród ukoi nerwy i ułatwi wieczorny odpoczynek. Ściany zieleni to naturalne filtry powietrza, które doskonale radzą sobie ze smogiem. Roślinna kompozycja działa niczym naturalna tarcza, chroniąc domowników przed zanieczyszczaniami z zewnątrz. Jej zalety z pewnością docenią osoby borykające się z astmą i chorobami górnych dróg oddechowych.
Najlepiej na ogród wertykalny wybrać miejsce o wystawie zachodniej lub południowej. W ten sposób zapewnimy roślinom dobry dostęp do światła. Równie istotna jest temperatura. Rośliny zwykle nie lubią zbyt częstych przeciągów i zimna, dlatego warto posadzić je dalej od drzwi czy okien. Do wiszących ogrodów w domu należy wybierać gatunki, które są łatwe w uprawie, niewymagające zbytnio miejsca. W ogrodzie wertykalnym korzenie roślin mają ograniczony wzrost, a same rośliny konkurują o światło i przestrzeń. Stąd często miłośnicy zieleni na swoich ścianach w sypialniach czy salonach sadzą: skrzydłokwiaty, zielistki, bluszcze, monstery, rośliny z rodziny ananasowatych czy maranty. W kuchni czy na balkonie świetnie sprawdzi się zielona ściana złożona z ziół. Zapewnią nie tylko urzekający zapach, ale także mogą być źródłem smaku i cennych wartości odżywczych dla gotowanych potraw. Do ziołowych instalacji warto wybrać: bazylię, tymianek, oregano, kolendrę, rozmaryn, melisę, miętę, majeranek i pietruszkę. W pionowych nasadzeniach dobrze rosną też: szczypiorek, jarmuż, burak liściowy, szpinak, cykoria, rukola czy seler naciowy.
Większe, przestronne ogrody wertykalne z reguły są zakładane przez profesjonalne firmy. Prosty model ogrodu wertykalnego, zajmujący jedynie część ściany, można zbudować samemu. Konstrukcję warto zbudować z materiałów wtórnych m.in. palet, plastikowych butelek czy przy pomocy gotowych modułów z filcu. Warto pamiętać, że samo założenie ogrodu wertykalnego jest łatwiejsze niż późniejsza jego pielęgnacja. Dlatego polecane są produkty z automatycznym systemem nawadniania. Należy także pamiętać o regularnym przycinaniu roślin tak, aby zachowały odpowiedni kształt i gęstość na ścianie. (klk)
Bat na marnujących żywność
W zeszłym roku rządzący nałożyli na większe sklepy czy hurtownie obowiązek zawarcia umowy z wybraną organizacją pozarządową i przekazywania jej żywności. Wszystko po to, aby do koszów na śmieci trafiało jak najmniej jedzenia. Co więcej, sprzedawcy żywności mają obowiązek składania rocznego sprawozdania o marnowaniu jedzenia do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Według szacunków Banków Żywności, wejście w życie Ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności pozwoli na uratowanie nawet kilkudziesięciu tysięcy ton żywności. Co ważne, sprzedawcy nie będą mogli oddawać żywności przeterminowanej lub zepsutej, tylko produkty nadal nadające się do spożycia: np. z uszkodzonymi opakowaniami lub krótkim terminem ważności. W przypadku, gdy przedsiębiorca nie zawarł umowy z organizacją pozarządową, sklep może ponieść karę grzywny do nawet 5 tys. zł, którą wymierzać będą inspektorzy ochrony środowiska.
Obowiązują także kary za marnowanie żywności. Za każdy kilogram wyrzuconych produktów spożywczych przedsiębiorcy zapłacą 10 groszy. Warto wspomnieć, że właściciele sami będą musieli na koniec roku obliczać należne kary i wykonać przelew na konto organizacji do 30 kwietnia następnego roku. Kto nie dostosuje się do tych wymogów, zapłaci od 500 zł do 10 tys. zł.
Działania sklepów mają być monitorowane i kontrolowane przez regionalne Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pisemne sprawozdania przedsiębiorcy powinni złożyć do 31 marca roku kalendarzowego następującego po roku, którego dotyczy sprawozdanie. Wzór jest już dostępny na stronie internetowej WFOŚiGW w Katowicach. (klk)