Wydanie nr 2 z dnia 17.01.2020 r.

Starsi płacą, młodsi najmniej zadłużeni

Życie na kredycie

Czasem są to przejściowe kłopoty finansowe – utrata pracy, choroba, wypadek losowy. W pewnej chwili stajemy przed wyborem: zapłacić rachunek za prąd czy ugotować dziecku obiad? Nie płacimy rachunku lub ratujemy się wtedy szybkim kredytem. Czasami pożyczka ma pomóc spełnić marzenia – lepszy samochód, własny dom czy egzotyczne wakacje. Z czasem może się jednak okazać, że nie jesteśmy w stanie poradzić sobie ze spłatą. Z wycieczki pozostają wspomnienia i… list od komornika.


Miliony na centrum Cieszyna

Gruntowny remont rynku, ulicy Głębokiej i odcinka ulicy Zamkowej wraz z przebudową dawnego obiektu pograniczników na Moście Przyjaźni stają się faktem. Inwestycja, o której mówiono od lat, rusza w tym roku.

 

 


Koniakowianin marzy o lepszy życiu

Zrzutka na wózek

Nowy rok kalendarzowy zwykle rodzi w sercach nadzieję na spełnienie marzeń. Nie inaczej jest w przypadku Zbigniewa Waszuta z Koniakowa. Mężczyzna od przeszło trzydziestu lat jest sparaliżowany od pasa w dół. Szans na wyzdrowienie nie ma, ale jest nadzieja na to, by poruszał się bez przeszkód stromymi zboczami Trójwsi. Taką perspektywę może dać elektryczny wózek inwalidzki. Sęk w tym, że jego koszt znacznie przewyższa możliwości finansowe mężczyzny.


Łatwiej, szybciej i czytelniej?

Śmiało można powiedzieć, że to e-rewolucja. Od 8 stycznia obowiązują elektroniczne recepty, który mają całkowicie wyprzeć tradycyjne, papierowe druczki wręczane przez lekarzy. Jak zapewnia Ministerstwo Zdrowia – ma być prościej, łatwiej, szybciej i czytelniej. Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście tak jest.


 

Wydanie specjalne z dnia 3.01.2020 r.

Drony nie zatańczyły na rynku

Pechowo rozpoczął się 2020 rok w Cieszynie. 1 stycznia władze miasta zaprosiły mieszkańców na noworoczne spotkanie w plenerze. Zamiast tradycyjnego pokazu fajerwerków, na niebie nad rynkiem miały zatańczyć drony. Pokaz jednak nie wypalił…


Teksid w rękach Brazylijczyków

Brazylijska firma Tupy S.A. ogłosiła przejęcie globalnej działalności koncernu Fiat Chrysler Automobiles w segmencie komponentów żeliwnych dla sektora motoryzacyjnego, prowadzoną przez spółkę Teksid. Transakcja obejmuje m.in. zakłady produkcyjne w Brazylii, Meksyku i Portugalii, a w naszym kraju – zakłady Teksid Iron Poland w Skoczowie.


Ależ to było balowanie!

Na przełomie XIX i XX wieku nie brakowało balów i rozmaitych potańcówek. Mieszczanie, szlachta i arystokracja w okresie świąteczno-noworocznym gromadzili się w swoich majątkach, rezydencjach i kamienicach, położonych w Cieszynie oraz okolicznych miejscowościach. Święta Bożego Narodzenia obchodzono w rodzinnym gronie, zaś sylwestra… przesypiano.


Bo harcerzem jest się całe życie…

Druhnie druh z pomocą

Połączyło ich harcerstwo, które określają jako najwspanialszą przygodę swojego życia, a śpiewane przy ognisku w młodzieńczych latach pieśni dziś nabierają głębokiego sensu. Cieszą się z każdej chwili, którą mogą spędzać razem i są dla siebie wsparciem. Bo, jak brzmi jedna z pieśni, „bratnie słowo sobie daję, że pomagać będziem wzajem, druh druhowi, druhnie druh, hasło znaj – czuj duch…”.

 

 


 

Wydanie nr 51/52 z dnia 20.12.2019 r.

Reżyser i jego amator

– Nie miałem świadomości, że oto stoi przede mną Pan Bóg – powie Franciszek Dzida trzydzieści lat po spotkaniu reżysera Krzysztofa Kieślowskiego na Ogólnopolskim Przeglądzie Filmów Amatorskich w Krakowie w 1977 roku. Wiedział jedynie, że spotkał swoją wielką szansę. I nie mylił się – dwa lata później Chybie i on sam znajdą się w świetle jupiterów. W tym roku mija czterdzieści lat od premiery filmu „Amator” Krzysztofa Kieślowskiego.

 

 


Osiem milionów kroków…

To miała być przysłowiowa „wisienka na torcie”. Najłatwiejszy szlak zostawiła sobie na koniec, na wielki finał trzyletniego projektu. 4269 kilometrów dzieliło ją od „Triple Crown of Hiking”, czyli zdobycia trzech głównych amerykańskich szlaków długodystansowych. Szybko jednak okazało się, że ta wyprawa może nie być wcale taka prosta…

 


Cieszyńskie niebo… w gębie

Żaden stół świąteczny na Śląsku Cieszyńskim nie może się bez nich obyć. Gospodynie prześcigają się w ich przygotowywaniu, a rekordzistki robią nawet po trzydzieści i więcej „sortów”. Mowa o jedynych w swoim rodzaju cieszyńskich ciasteczkach – filigranowych przysmakach, słodkich dziełach sztuki, wyróżniających nasz region na kulinarnej mapie kraju.

 

 


Wy macie zegarki, my mamy czas…

To jedno z najmniejszych i zarazem najbiedniejszych państw w Ameryce Południowej. Paragwaj, bo o nim mowa, stał się miejscem misji medycznej medyków ze Śląska. Przewodniczył im ksiądz Katolickiego Kościoła Narodowego Wojciech Grzesiak, pełniący obecnie posługę w Cieszynie. Przez siedem lat pomagał mieszkańcom Ameryki Południowej leczyć rany w odległej dżungli, a także w paragwajskich slamsach. Jak wspomina tamten czas?

 


W „Kuźni Mordoru”

To grupa przyjaciół, dorosłych ludzi pozytywnie nastawionych do życia, chcących wnieść nieco radości w szarą codzienność. „Kuźnia Mordoru” miała być ich wyjątkową przestrzenią, w której mogliby robić rzeczy, które kochają. – Zajmujemy się tym co nas jednoczy – mówi Paweł Macura, jeden z członków grupy. – To przeżywanie emocji związanych z grami komputerowymi i planszowymi, wspólne oglądanie filmów i seriali, wyjazdy na wycieczki, konwenty, dzielenie się swoimi talentami i umiejętnościami, na przykład tworzeniem grafiki – wymienia.


Żyjąc u boku pastora

W niektórych miejscach w Polsce wywołują zdziwienie, kiedy idą z mężem za rękę. Nieraz spotkały się ze zdziwieniem, gdy wpisywały w urzędowy formularz – „zawód męża – duchowny”. Pastorowe, bo o nich mowa, starają się być oparciem dla swoich mężów. I choć bywa ciężko, to – jak przyznają nasze rozmówczynie – nigdy swojej decyzji o ślubie z pastorem nie pożałowały…